Strategie sobie a urzędnicy sobie.
Lista przyjętych strategii informatyzacji państwa jest imponująca: „Wrota Polski”, „Strategia ePolska”, „Strategia Informatyzacji RP – ePolska na lata 2004-2006”, „Plan Informatyzacji Państwa na lata 2007-2010”, etc. Niewiele z tego wynika ponieważ strategie nie przekładają się na działania urzędników. Jacek Jezierski z NIK omawiając wykonanie jednej ze nich na posiedzeniu sejmowej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej (10.01.2007) stwierdził:
„Szczególnie nas zaniepokoiło podczas kontroli, że w ministerstwach dość często spotykaliśmy się z poglądem urzędników, w myśl którego dokument ów jest zasadzie dokumentem o charakterze deklaratywnym, a nie takim, który narzuca skonkretyzowane zadania do wykonania w konkretnych terminach”.
Odnosząc się do jakości dokumentu strategii informatyzacji Jezierski stwierdził: „Analiza dokumentu wskazuje, że był on wewnętrznie niespójny, przygotowany dość nierzetelnie, czego przykładem jest fakt, że na szesnaście zadań, które uznano za zadania priorytetowe, aż w siedmiu wypadkach terminy realizacji zadań priorytetowych były krótsze niż terminy odpowiadających im działań pośrednich, przygotowujących do wykonania zadań docelowych.” Co częściowo usprawiedliwia postawę urzędników.
Bez głębokich analiz można zaryzykować stwierdzenie, że nasze państwo w przewidywalnej przyszłości nie będzie w stanie wdrożyć przyjętych przez siebie strategii. Jednak nie jest to największym problemem informatyzacji państwa. Nieudolność w realizacji strategii powoduje mniej szkód niż nieumiejętność przeprowadzenia profesjonalnego zakupu i odbioru systemu informatycznego.
Nieporadność urzędu jako nabywcy
Urząd państwowy przygotowując się do projektu informatycznego ma komfortową sytuację. Działa bez presji konkurencji i bez ryzyka finansowego niepowodzenia. Może przeznaczyć na jego realizację wielokrotnie więcej środków niż podmiot prywatny. Może też spróbować zmienić obowiązujące prawo jeśli okazałoby się przeszkodą w wyborze optymalnego scenariusza realizacji projektu.
Mimo dysponowania potężnymi instrumentami przekształcania rzeczywistości administracja państwowa w Polsce ma bardzo małą zdolność organizowania się do realizacji złożonych celów. Dobrze to ilustruje historia wielu projektów informatycznych z ostatnich 20 lat.
Urząd państwowy jako klient jest ignorantem. Nie umie określić celów, które chciałby osiągnąć poprzez projekt informatyczny. Nie umie zdefiniować spójnej specyfikacji funkcjonalnej systemu. Też nie potrafi właściwie przetestować systemu przed odbiorem.
Plan informatyzacji państwa poza listą konkretnych projektów informatycznych powinien objąć reorganizację procesów w administracji państwowej i podniesienie profesjonalizmu urzędników. Bez tego żadna strategia informatyzacji państwa nie będzie wprowadzona w życie a tworzenie strategii pozostanie jałowym zajęciem.
Project Management jako sposób organizacji relacji dostawca-odbiorca
Trudno sobie wyobrazić budowę i wdrożenie dużego systemu informatycznego w inny sposób niż poprzez formalnie zdefiniowany projekt (w rozumieniu project management). Wszystkie propozycje rozwiązań prawnych wymuszających profesjonalizację postępowania urzędników powinny być zogniskowane wokół nadrzędnej idei jaką jest projekt. Prawo Zamówień Publicznych tego nie zapewnia.
Metodyka realizacja projektu wymaga dużego poziomu zorganizowania nie tylko po stronie dostawcy ale także odbiorcy systemu. Metodyka wymusza formalne i uporządkowane współdziałanie zespołów specjalistów obu stron. Każdy specjalista zaangażowany w projekt ma precyzyjnie określoną rolę i zadania z nią związane, których wykonanie jest dokumentowane. Ponadto metodyka wymusza rozłożenie dużego projektu na etapy co pozwala ocenić realne postępy prac i zareagować we właściwym czasie na pojawiające się ryzyka projektowe.
Potrzebujemy prawa standaryzującego sposób postępowania odbiorcy i dostawcy systemu informatycznego, które odzwierciedli role i przypisane do nich zadania z metodyki zarządzania projektami. O innych problemach dotyczących zakupu systemów przez sektor publiczny pisałem w tekstach:
Komentarze